poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Rozdział 1


-Hej koleżanko no wstawaj nie możesz spać cały dzień.-krzykną znany mi głos
-już wstaje Ciociu-odpowiedziałam z zaspanym głosem
-widzę, że nie spałaś dziś dobrze?-zapytała
-nie da się ukryć-odpowiedziałam szczęśliwa
Wstałam i zeszłam na dół do kuchni która miała ściany całe zielone i wszystkie przedmioty i szafki nowe z najwyższej półki. usiadłam przy stole po środku pomieszczenia i dostałam na talerzu od ciotki stos naleśników.
-nie zjem tyle-powiedziałam z przerażeniem
-tyle ile wepchniesz tyle zjesz prawda?
-no tak ale-przerwała mi
-żadne ale tyle ile zjesz tyle zjesz a to co zostanie włóż do lodówki zjesz sobie jutro ok?-zapytała szczęśliwa
-ok. Czemu mówisz żebym sama to zrobiła przecież ..-i znów mi przerwano jak ja tego nie znoszę
-dobra masz mnie i tak muszę ci powiedzieć. Dzisiaj wieczorem muszę wyjechać..-posmutniała
-znowu, no nic a dokąd jedziesz?-zapytałam z ciekawości
-do Włoch-odpowiedziała z uśmiechem na twarzy
-a kiedy wracasz?
-za 3 miesiące
-ok-i znowu będę sama...
Po rozmowie z ciocią umyłam się, ubrałam, zrobiłam makijaż i uczesałam włosy. Po chwili znalazłam się pod nowym liceum.
-noi jest nowe liceum Słodki Amoris-mówiłam sama do siebie
Weszłam na teren szkoły

2 komentarze:

  1. Sory że takie krutkie a za blędy orto. Nic nie piszcie ok...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1.Krótkie
      2.Bez przecinków
      3.Nadal piszesz: krzykną ucięłaś [ł]
      4.Ta historia nie ma fabuły, typu że coś się dzieje
      5.Powinnaś dać info o głównej bohaterce ;)

      Usuń