środa, 20 sierpnia 2014
Rozdział 3
Weszłam do domu i usłyszałam mój bliźniaczy głos.
-no wreszcie jesteś !
-Natalia a co ty tu robisz?-zapytałam zadziwiona i jednocześnie zadowolona
- no co nie mogłam cie zostawić samej skoro ciotka wyjeżdża a skoro i tak miałam się przeprowadzić do tego liceum więc jak cieszysz się?
-no jasne że się cieszę
-siedziałam tak z moja siostra i rozmawiałyśmy o tym jak będzie, kogo poznamy, czy będziemy znane jak w tamtej szkole.
Moja siostra miała pokój tuż obok mnie mamy tak samo w pokojach jedno co je różni to to że mamy nne kolory ścian, ja mam czarno-czerwony pokój, a Natalia ma czarno-żółty.
Wieczorem pożegnałyśmy się z ciotką
-to do zobaczenia-ciocia wyciągała walizki z domu ale zanim wyszła...
-trzymajcie to dla was..-wręczyła nam po dwa identyczne portfele koloru czarnego
-to pa pa !-krzyknęła ciocia wchodząc do taksówki
-jak myślisz co jest w portfelach?-zapytała mnie Natalia?
-może to sprawdzimy co ?-odpowiedziałam kierując się do salonu który znajdował się po lewej stronę naprzeciwko kuchni.
Gdy otworzyłyśmy portfele ujrzałyśmy że w każdym jest po 5 000 zł, byłyśmy w szoku.
-Przez dobre dwie godziny rozpakowywałyśmy się i układałyśmy w szafkach, zrobiłyśmy porządki, może pójdziemy spać już co?-zapytałam po chwili ziewając
-masz racje to dobranoc
-dobranoc...
Położyłyśmy się spać wykończone...;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jezeli są błędy krto to z powodu bo mi laptop przekręca słowa ,a i jezeli w którymś słowiu np. Dowidzenia bedzie pisalo dowdzena. To tylko z powodu ze trzeba mega mocno przyciskac ta litera a ja na to nie patrze wiec sory...
OdpowiedzUsuńA teraz pisalam z tel wiec sory za orto... :-D