Następny dzień, jak na co dzień wstałam o 6:00, ubrałam się, uczesałam, zrobiłam makijaż i poszłam na dół zjeść śniadanie które przygotowała mi Natalia. więc zeszłam na dół po schodach i tak jak wczoraj moja siostra była oparta o blat, pijąc kawę i tak jak wczoraj usiadłam do stołu i zjadłam to co dostałam.
nati: to jak dziś idziemy na nogach...?
lisa: ale gdzie przecież dzisiaj jest sobota...?
nati: a no tak nie mówiłam ci, na tym plakacie pisało że przesłuchania są jednak dzisiaj
lisa: i ty to mówisz tak spokojnie...?...o której to...?
nati: za trzy godziny...
lisa: co...! muszę się przygotować...!
nati a co masz zamiar zrobić...?
lisa: mam wymieniać...?
nati: dzięki za odpowiedź, więc już idź...
lisa: no właśnie...
Szybkim krokiem weszłam po schodach na górę i rozpuściłam włosy z kucyka i weszłam do mojej garderoby, szukałam idealnego ubrania co mi zajęło około 30 min bo musiałam je jeszcze przymierzać. gdy wybrałam strój weszłam do łazienki i spięłam włosy na górze...a zresztą nie wiem jak to wytłumaczyć więc pokaże potem na zdj.... po spięciu umalowałam się na mocniejszy makijaż....
ubranie: chodzi mi tylko o ciuchy, (sylwetka tez jest taka sama głowę odpinacie...xD)
włosy: identyczne tylko bez ciuchów i tatuaż a z tyłu)
makijaż...: ozdóbki te same i twarz i makijaż jedynie włosy i ciuchy inne....
To wszystko zajęło mi 2h, nawet nie byłam zmęczona gotowa zeszłam na dół i ubrałam swój czarny płaszczyk który zakrywał cały strój bo gdyby Nati zobaczyła jak wyglądam to by mnie z domu nie wypuściła, gdy zeszłam na dół była już gotowa powiedziała że powinniśmy tam dotrzeć w pół godziny, około. Czym prędzej, szłyśmy, ominęłyśmy park, nasze liceum, sklep Leosia, aż wreszcie dotarłyśmy do centrum czym prędzej poszłam się zapisać, po wykonaniu tego mogłam pójść razem z siostrą za kulisy, z tego co zauważyłam cała sala była zapełniona a była ona całkiem spora. Przeszły mnie ciarki co oznaczało że coś się zbliża i po chwili ktoś mnie wziął na ręce jak do ślubu (xD) i śmiał się głęboko, rozpoznałam ten głos, to był brat Leosia, Lysander...
lisa: co ty tu robisz...?-rozglądnęłam się i zauważyłam że za nim stoi rozbawiony Kastiel, Iris, Alexy i Armin. - Lysiu, odłożysz mnie...?-moje pytanie go zszokowało, z tego powodu że jestem dziewczyną jego brata to on jest dla mnie jak braciszek młodszy o 2 miesiące..
lys: dlaczego...?
lisa: a co nie za ciężko..ha ha ha...po prostu mnie odłóż....!
lys: nie...chyba że...
lisa: chyba że co...?
lys: ...-on tylko odwrócił twarz do kastiela i się uśmiechną a kastiel to zrozumiał i się zaśmiał i kiwną głową na "tak"-ja cię odłożę a ty pokażesz nam co masz pod płaszczem i czemu jesteś za kulisami...może być taki układ ...?
lisa: pierwszy nie ale drugi tak może być...?
lys: no weź co ci się dzieje...?...mam cie oddać kastielowi żeby coś z tobą zrobił...?
lisa: ani mi się waż odłóż mnie proszę cię...!
lys: czemu jesteś taka lekka że na taką nie wyglądasz..! mogą cie tak nosic przez cały dzień...!
lisa: odłóż albo powiem co się działo u was w domu 10 lat temu...
lys: skąd możesz wiedzieć co się wtedy działo...?
lisa: miałam dwie godziny do gadania z Leo...więc jak opuścisz mnie...?
lys: oż ty szantażystko...!...hmm.....nie.....
lisa: no więc tak, 10 lat temu, lys bawił się z leo i w któ.......-lys zatkał mi ręką usta a wszyscy zaczęli się śmiać nawet natalia, bo stała obok iris.
lys: cicho...! nawet spróbuj pisnąć to zrobię coś nie wybaczalnego...!
lisa: mogę kontynuować...?
lys:...nie !
lisa: to mnie odłóż...!
lys: agrh......niech ci będzie...!
lisa: no widzisz jaki z ciebie grzeczny braciszek...!
wszyscy się na mnie patrzyli jak na idiotkę, postanowiłam im powiedzieć ale nie zdążyłam ponieważ mieli oni już wchodzić na scenę...powiem szczerze, zagrali cudownie...na dodatek lys ma taką barwę głosu że łoł...!
Zeszli ze sceny w wszyscy bili brawo i usłyszałam swoje imię...cała ich grupa poszli przed scenę przed barierkami ponieważ mieli przepustki i byli najbliżej, nie miałam stresu, tylko ściągnęłam płaszcz i usłyszałam jak zaczyna się puszczać muzyka, z tego co widziałam chłopakom opadła szczęka a natalia była wściekła ale się spodziewała mojego ubioru....Śpiewałam moja druga ulubioną piosenkę : Agata Dziarmagowska "mogę wszystko, nic nie muszę" zaczęłam śpiewać...
Znakiem zapytania jestem,
Przyszłość mnie odkrywa jeszcze
Tak jak ty, tak jak my
Nie oceniaj mnie pochopnie,
Widzisz to, co powierzchowne
Nie znasz mnie, siebie też
Mogę mieć rogatą duszę,
Mogę wszystko, nic nie muszę
Pragnę żyć
z całych sił
Chce spróbować każdy smak
całe życie jest przede mną, właśnie tak
To mój czas
ref.
Moje serce ogniem dzisiaj jest
Nigdy więcej nie zdołują mnie
Mamy prawo żeby bawić się
Wolnością upić się chcę
Ma taki boski smak
Tak Tak Tak Tak
Zakazany smak
Tak Tak Tak Tak
ma taki boski smak
Tak Tak Tak Tak
zakazany smak
Tak Tak Tak Tak
Jestem wolna, ja wybieram
W jaki humor się ubieram
Nie mów mi, jak mam żyć
Zakręcony świat, codzienność i ja
uczucia plączą się, oswajam je
Chcę popełniać własne błędy
szukać drogi swej którędy będę iść
Tak jak ty, lubię kiedy tętni życie
Będę martwa lub na szczycie
Tylko raz życie masz
ref.
Moje serce ogniem dzisiaj jest
Nigdy więcej nie zdołują mnie
Mamy prawo żeby bawić się
Wolnością upić się chcę
Ma taki boski smak
Tak Tak Tak Tak
Zakazany smak
Tak Tak Tak Tak
Ma taki boski smak
Tak Tak Tak Tak
Zakazany smak
Tak Tak Tak Tak
Ooo Ooo Oooo Ooo...
ref.
Moje serce ogniem dzisiaj jest
Nigdy więcej nie zdołują mnie
Mamy prawo żeby bawić się
Wolnością upić się chcę (x2)
Ma taki boski smak
Tak Tak Tak Tak
Zakazany smak
Tak Tak Tak Tak
Ma taki boski smak
Tak Tak Tak Tak
Zakazany smak
Tak Tak Tak Tak
Mam identyczna barwę głosu jak autorka tego głosu, byłam ostatnia na liście więc od razu po moim występie były wyniki.......:trzecie miejsce zajęła grupa taneczna ROX....!!!
...: drugie miejsce zajęła grupa rockowa Black Death !!!
...:a teraz to na co wszyscy czekaliśmy....pierwsze miejsce zajmuje wokalistka.....Lisa Evans...!!!
Byłam zszokowana ale to nie była dla mnie nowość, wszyscy mi gratulowali a po tym wszystkim zostało ogłoszone że to wszystko będzie w telewizji, byłam tak ucieszona że wszyscy wróciliśmy do naszych domów o godzinie 22:00. Podeszłam pod moje drzwi i chciałam przekręcić zamek otworzyłam drzwi i ktoś mnie złapał od tyłu w talii i mnie objął, po perfumach poznałam i się odwróciłam i pocałowałam tą piękną osóbkę
Leo: słyszałem że zajęłaś pierwsze miejsce..gratulacje....-pocałował mnie po raz kolejny
lisa: tak... chodź do środka mój książę bo mi trochę zimno ... cmoknęłam go w nos i weszliśmy do środka.Trochę pogadaliśmy z Leo po czym wracał do domu około 1 w nocy ponieważ jak zauważyłam zasnęłam kiedy leżał obok mnie.
a oto pioseneczka:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz